Posted by Mateusz Machaj
on listopad 26, 2008
Bez kategorii /
16 komentarzy
Wczoraj rozliczaliśmy się po krotce z tego ile Fed, Treasury i FDIC wydają na ratowanie bankrutów.
I akurat jak o tym mówimy, szczególnie o tych TAF, TSLF, PDLF…, pojawia się kolejny skrót TALF, czyli Term Asset-Backed Securities Loan Facility (Niby Tymczasowe Pożyczanie Forsy na Papiery Zabezpieczone Śmieciami). Fed ogłosił właśnie, że uruchamia ten program. Kolejne dwieście miliardów ma iść na wspieranie pożyczek konsumenckich.
Do tego inna informacja na stronie Fed mówi o tym, że Fed będzie kupował bezpośrednio zobowiązania od Fannie Mae i Freddy Mac.
I teraz uwaga, najciekawsze: na stronie czytamy o purchases. Pamiętajmy, że poprzednie operacje mówiły o tymczasowych pożyczkach, których udzielał Fed (a następnie wydłużał te tymczasowe pożyczki, zwiększał zakres odbiorców i zakres dostępnych pieniędzy). Teraz czytamy wprost o kupieniu aktywów.
Jeśli Fed zaczyna kupować aktywa, czas przemyśleć bardzo poważnie możliwość powrotu inflacji do systemu. I to inflacji wysokiej.
Tags: deflacja, Fed, inflacja, TAF
Posted by Mateusz Machaj
on listopad 25, 2008
Bez kategorii /
18 komentarzy
Tyle aktualnie w sumie mają w zasięgu swojej ręki władze amerykańskie na ratowanie bankrutów od czasu feralnego roku 2007. Przypomnijmy, że ta wielkość oznacza ponad 50% amerykańskiego Produktu Krajowego Brutto. Więcej o tym na Bloombergu.
Przypomnijmy listę przeprowadzanych nowych operacji przez Fed:
Term Auction Facility
Term Securities Lending Facility
Primary Dealers Lending Facility
Comercial Paper Funding Facility
Money Market Investor Funding Facility
Asset-Backed Commercial Paper Money Market Mutual Fund Liquidity (to nie żart, ABCPMMMFL)
Do tego pożyczka na kupno Bear Sterns i pomoc dla AIG. Niezależnie od tego Fed ostro rozdaje pieniądze w ramach pożyczania overnight i wciska coś, jak widzieliśmy w jego księgach nie wiadomo co, w pozycję „pozostałe aktywa”.
Niezależnie od tego skarb państwa wydaje pieniądze w ramach Troubled Assets Relief Program, czyli słynne 700 miliardów. Podobnie, choć dużo mniej aktywnie, działa ubezpieczyciel depozytów FDIC (ten, który zaangażował się w podejrzane przejęcie Washington Mutual).
Piękne zestawienie tych programów można znaleźć u Misha. Polecam.
A do tego proponuje się stymulowanie pożyczek konsumenckich.
Gdyby te wszystkie programy zostały wprowadzone w przeciągu jednego dnia, przedstawiciele władz zostaliby prawdopodobnie uznani za szaleńców, a rynki wpadłyby w panikę. Powolne kilkumiesięczne prowadzanie socjalizmu finansowego odwróciło uwagę od tych procederów. I znowu wychodzi, że Bernstein miał chyba rację ze swoim reformizmem i tym, że socjalizm należy wprowadzać kroczek po kroczku.
Być może miał rację w kwestii wprowadzania socjalizmu, ale to dalej nie zmienia argumentu Misesa o tym, że socjalizm bez względu na formę funkcjonowania i formułę wprowadzania musi zbankrutować.
Znaczek z jednego z moich ulubionych filmów, Truman Show. Może szansa na biznes w trakcie kryzysu?
Tags: Bernanke, bernstein, dług, keynesizm, paulson, socjalizm finansowy, TAF
Posted by Karol Lew Pogorzelski
on listopad 24, 2008
Bez kategorii /
3 komentarze
Jeszcze niedawno referowałem propozycję Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, żeby zmniejszyć stopę rezerw obowiązkowych, obniżyć stopy procentowe i przekazać bezpośrednie wsparcie dla instytucji finansowych. W Polsce, na szczęście, propozycja ta nie znalazła posłuchu. Wdzięcznymi słuchaczami okazali się jednak Węgrzy, którzy nie tylko dzisiaj (co wszyscy wiedzą) obniżyli stopy procentowe o 0,5 pkt. % ale także (o czym nie wszyscy mówią) obniżyli stopę rezerw obowiązkowych z 5 do 2 proc. Jak widać walka z brakiem płynności trwa i zaostrza się. Podejrzewam, że banki centralne zrobią wszystko, żeby tylko nie dopuścić do deflacji. Takie działania niestety, nawet jeżeli się powiodą i upragniona (hiper)inflacja nadejdzie, skończą się tak samo jak zaostrzająca się rewolucja socjalistyczna, karykaturą samych siebie.
Posted by Maciej Bitner
on listopad 24, 2008
Bez kategorii /
15 komentarzy
Dziś Mateusz Machaj weźmie udział w debacie z Andrzejem Sadowskim i Ryszardem Bugajem w Radiu Olsztyn. Program rozpocznie się o godzinie 17:15 www.ro.com.pl. Szczególnie ciekawe wydaje się zestawienie Mateusza z doktorem Sadowskim (co będzie mówił trzeci dyskutant, to akurat wiadomo; jeśli ktoś nie wie, proszę kliknąć na tag „keynesizm”). Nie koniecznie muszą się we wszystkim zgadzać. Zachęcamy do wysłuchania audycji!
Pierwotnie błędnie informowaliśmy, że audycję nada Radio dla Ciebie. Przepraszamy.
Tags: keynesizm
Posted by Maciej Bitner
on listopad 23, 2008
Bez kategorii /
6 komentarzy
Twardogłowy keynesizm, o którym pisał ostatnio Mateusz, rzeczywiście święci tryumfy w mediach. Można usłyszeć rzeczy naprawdę wprawiające w osłupienie. We Francji na przykład „prawicowy” prezydent Sarkozy obiecał, że nie pozwoli upaść żadnej kluczowej (tzn. dużej) francuskiej firmie. Pozwolę sobie przypomnieć czytelnikom, jak radzono sobie z trudnościami w firmach w czasach, gdy nie wynaleziono jeszcze kapitalizmu państwowego.
Taki na przykład Ford znalazł się już kiedyś na krawędzi bankructwa. W 1927 roku nie miał swoim klientom nic do zaoferowania poza przestarzałym modelem T produkowanym od 1908 roku. Konkurencja (Chrysler i GM) oferowała samochody bardziej luksusowe, tańsze, bezpieczniejsze i w dodatku sprzedawane na raty. Jak myślicie, co zrobił wtedy Ford? Może poszedł żebrać do administracji prezydenta Hoovera? Nie. Opłacił dziennikarzy i lobbystów by przekonywali kongresmanów do udzielenia preferencyjnej pożyczki? Też nie.
Zrobił za to dwie inne rzeczy. Po pierwsze w czasach kilkunastoletniej prosperity zaoszczędził dużą część zysków. Po drugie w maju 1927 roku zamknął fabrykę, zwolnił 60 tysięcy pracowników i przez prawie rok przebudował linię produkcyjną kosztem 100 milionów dolarów. W 1928 roku nowy model – Ford A – pozwolił na nowo podjąć rywalizację z konkurencją, a kolejne inwestycje po sześciu latach pozwoliły Fordowi całkowicie odzyskać straconą pozycję.
Tags: Ford, keynesizm