BoomWIG!

Posted by Mateusz Machaj on październik 22, 2008
Bez kategorii

Oto wykres WIG od roku 1991 aż do dzisiaj. Do tego malutki opłatek miętowy w postaci czerwonego punktu, w którym Ludwig Sobolewski, prezes GPW, odgrażał się „napalmem” na amatorów i ignorantów, przewidujących dalsze spadki.
Na lekko czerwono zaznaczony okres ostatniego boomu. No właśnie, cóż nam pozostaje, jeśli nie słuchanie John Lee Hookera na osłodę? W końcu lepsze to niż Vengaboys.

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Twitter
  • del.icio.us
  • Google Bookmarks
  • Digg

Tags: , ,

7 komentarzy to BoomWIG!

  • Panie Mateuszu, a co Pan sądzi o tym, co się dzieje z kursem dolara i złotówki? Na stronie Instytutu Misesa jakiś czas temu przewidywał Pan nieco inną tendencję, niż obecna szalona deprecjacja złotówki. Skąd się ta obecna sytuacja bierze?

  • Mam pytanie do Autora i Komentatorów (zadałem je także na innych blogach).

    Skoro rozważa się związanie emisji pieniądza z czymkolwiek (złoto, ropa, …) to jak ograniczyć w takim systemie emisję pieniądza bezgotówkowego kreowanego poprzez kredyt (w tym elektronicznego). Czy ktoś widział jakieś opracowanie teoretyczne, które opisywałoby rozwiązanie? Limitowanie pieniądza papierowego (gotówki) jest wykonywalne, bo gotówkę „wypuszcza” bank centralny (np. certyfikaty złota). Jak limitować banki komercyjne, by nie produkowały nadmiernie pieniądza w postaci kredytu. Obrót bezgotówkowy jest chyba większy od gotówkowego.

  • @HeS: wydaje się, że jasne i logiczne prawo, egzekwowane bez podawania ręki zagrożonym bankom, powinno być hamulcem ekspansji kredytu komercyjnego. Co prawda utopią jest IMHO system ze 100% rezerwą (bo bankierzy są zbyt sprytni i zawsze znajdą się depozytariusze uważający, że „będzie dobrze” i że system się nie rozsypie), ale instynkt samozachowawczy w zdrowym systemie prawno-ekonomicznym powstrzymywałby ich przed nadmierną redukcją rezerw, tak samo jak odpowiedzialne firmy ubezpieczeniowe nie mogą sobie pozwolić na redukcję rezerwy na wypłatę odszkodowań poniżej pewnego poziomu. Kluczem jest wg mnie jasne określenie, jakiego typu prawa przysługują depozytariuszom banków i uznanie, że propagacja „rozmnożonych” praw do ograniczonego zasobu bazowego pieniądza stanowi oszustwo i jest ścigane. Wymagałoby to też pewnego poziomu świadomości wśród uczestników systemu po drugiej stronie – kredytobiorców i depozytariuszy, ale tutaj możemy przypuszczać, że przynajmniej ludzie z dużymi pieniędzmi (elity) byłyby (i są) w pełni świadome tej kwestii.

    Wcześniej jednak należy zadać sobie pytanie, czy rezerwa częściowa jest właściwym wiatrakiem do atakowania i czy na pewno jej zniesienie powinno stanowić szczyt marzeń reformatorów ekonomicznych. Wg mnie sprawa ta jest dyskusyjna. Napisano na ten temat duuuużo, i jest tutaj sporo kontrowersji, nawet wewnątrz szkoły austriackiej. Dość szeroko i bezstronnie temat omówiony jest np w pracach Hullsmanna, większość dostępne w internecie.

  • @panika2008:

    Dziękuję za odsyłacz do Hülsmann (przeglądnę). Niestety chyba samo egzekwowanie prawa nie wystarczy. Jeśli zostawimy zasadę, że banki mogą udzielać kredytów z depozytów, nawet w tak restrykcyjny sposób, że np. tylko 50% depozytów może być użyte do tego celu, to i tak po jakimś czasie (i wielokrotnym obiegu tego pieniądza i kredytu) w bankowym bilansie pojawi się masa kredytów i odpowiadającym im depozytów wielokrotnie przekraczająca poczatkową ilość pieniądza w systemie. Ten proces może zachodzić bez wiedzy i zgody banku centralnego. Jedynym silnym ograniczeniem jest ustalenie rezerwy w banku centralnym na wysokim (np 50%) poziomie. to spowoduje, że wartość wykreowanego pieniądza (elektronicznego) jest równa początkowej wartość pieniądza w obiegu (wyemitowanego przez bank centralny). Może rozwiazaniem byłaby zasada, że banki moga udzielać kredytów do wysokości swoich rezerw w złocie, ale to spowodowałoby powstanie dwóch rodzajów pieniądza (kredytowego, wirtualnego i realnego z zakotwiczeniem do złota). Szukam czy ktoś robił takie rozważania teoretyczne.

Skomentuj raf von thorn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*