Jak się okazuje są na tym świecie porządne media. Otóż Bloomberg wypowiada wojnę pralni… przepraszam, Systemowi Rezerwy Federalnej, za nieudostępnianie informacji o przeprowadzanych operacjach. Pierwszy news o tym, że Bloomberg zwraca się do sądu, by Fed ujawnił swoje księgi i pokazał jakie śmieci przyjął jest tu.
Pozew oparty jest na Freedom of Information Act. Przedstawiciel Bloomberga słusznie zaznacza, że podatnik amerykański powinien wiedzieć na jakie śmieci instytucja publiczna wydaje jego pieniądze. Fed pożyczył już w sumie w ramach swoich programów zwiększania płynności prawie 2 biliony dolarów. I to pod zastaw kiepskiej jakości aktywów (w tym zapewne naszym ulubieńcom z Goldman Sachsa i Citigroup; miejsce dla Fargo i JP Morgana też się znajdzie).
Bloomberg najpierw upomniał się do Fed, aby udostępnił informację. Nie otrzymał odpowiedzi.
Dzisiaj na Bloombergu czytamy, że Fed nie informuje społeczeństwa jakie śmieci skupuje. Jak słusznie zauważa Bloomberg, Paulson używa publicznych pieniędzy za zgodą Kongresu na ratowanie bankrutów. Tymczasem Fed po cichu odpala swój program, bez zgody Kongresu i bez podawania szczegółów do publicznej informacji, na wysokość ponad 2 razy większą niż Paulson.
Fed ma 11 operacji, w ramach których wtłacza płynność… 8 z nich wymyślono przez ostatnie miesiące.
Przy okazji: Fed stracił pieniądze na tym, że JP Morgan przejmował Bear Sterns, a AIG właśnie zgłasza się po kolejne pieniądze (pobyt w SPA kosztuje, czyż nie?).
Wygląda na to, że po tych ludzi trzeba by było wysłać polskich górników z odpowiednim sprzętem.
PS Jeśli ktoś znajdzie o tym informację w polskich mediach, to proszę o podanie linka w komentarzach.
Hah, czyli jednak znalazł się kapitan Willard, który popłynie po pułkownika Kurtza (Apocalypse now)? Miejmy nadzieję, że jego misja zakończy się sukcesem :).
Pytanie z innej beczki: czy możliwa jest hiperinflacja w Usiech, bez dodruku papierowego pieniądza? Czy to niezbędny warunek hiperinflacji? Co by się działo, gdyby świat zrezygnował z dolara, jako waluty rezerwowej? Pytam, bo ciężko mi sobie wyobrazić przebieg takiego scenariusza, który sam w sobie nie jest wcale taki niemożliwy…
Pozdrawiam, R.
Obawiam się, że nic się nie dowiedzą. FED nie jest czystej wody instytucją publiczną. To spółka z kapitałem publicznym. Ciekawe czy Bloomberg o tym nie wie, czy chce może dostać na to dowód w postaci orzeczenia sądowego?
Zgodnie z regulacjami jest instytucją publiczną, państwową, a więc ma obowiązek podać informacje. Oczywiście może się wykręcić prawem zapobiegającym „runom na bank”.
Wydaje ze sie w obecnej sytuacji pieniadz papierowy(M 0)nie ma tak duzego znaczenia dla napendzania inflacji jak działało sie to dawniej.W tym sensie ze nie jest on warunkiem koniecznym do jej wystapienia.
Duzo ważniejsze jest to co jest zapisane na kontach ksiegowych,bo ci którzy maja zaksiegowne te srodki,w koncu zgłaszaja sie z nimi na rynek,tworzac całkiem relany popyt.
jakby sie wykrecili prawem zapobiegajacym runom na banki to wtedy bysmy mieli runy na banki jak trza!
Panowie!!! Śpicie Tam czy jakaś bomba spadła na instytut misesa?
Ja piszę doktorat 🙂
MM: zdradzisz temat?
Prawa własności w kapitalizmie i socjalizmie – studium porównawcze.
MM: fajny temat. Mnie np. „od zawsze” interesuje, jak działał w PRLu rynek kredytowy i finansowanie jakichś większych inwestycji (prywatnych, ale też np. przez spółdzielnie), a nie wiem, gdzie szukać wiargodnego info o tym. Moje (dość pobieżne) szperanie w necie spełzło na niczym, wygląda na to, że ta część historii gospodarki jest jakaś wybrakowana. Masz jakieś pomysły, gdzie można o tym poczytać?
Nie mam pojęcia. Najlepiej pewnie byłoby przesłuchać bezpośrednio dyrektorów bankowych o tym. Sądzę, że można by do nich jakoś dotrzeć.
Moja praca to taki dłuższy esej teoretyczny. W sumie odtwórczy przemieszany z tym co puściłem w QJAE niedawno.
To dosyć ciekawe, bo uczciwy sąd powinien w takim wypadku albo:
a) powiedzieć, że Fed to organizacja prywatna,
b) nakazać Fed ujawnić informacje.
I, jak słusznie zauważył ppp, Bloomberg może właśnie pod to grać, bo obie opcje są ciekawe 🙂
Niestety istnieje też inna opcja:
c) sąd powoła się na „wyższe dobro” i po przekazaniu sądowi informacji przez Fed stwierdzi, że nie powinny być publikowane.
Czy to uczciwe? Niby nie, ale z drugiej strony jeśli godzimy się na liberalną demokrację, to takie przyjemności trzeba z góry wliczać w koszty…
Sąd nie może orzec (a), ponieważ Fed nie jest spółką z kapitałem publicznym; tylko instytucją państwową i ma to głębokie ugruntowanie w prawie. Myślę, że Łukasz ma rację i pójdzie (c), a konkretnie wyrok na bazie prawa zapobiegającemu runowi na banki.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Agencja-informacyjna-Bloomberg-zada-od-Fed-wyjasnien-1862612.html
Publikowane na Panskim blogu zestawienie derywatywów interpretuje Pan w sposob zupelnue błędny.
Zakreslenia na czerwono wyglądaja bardzo efektownie. Tylko, ze te swapy to nie swapy Lehmana, a swapy w ogole, w tym swapy walutowe, kredytowe, equity swaps i commodity swaps. Na niektórych z nich banki sa na pewno mocno do przodu. Trudno na samej podstawie ilości instrumentów pochodnych oceniac kondycję banków.
NAJWAZNIEJSZE: z tego zestawienia wynika, ze w ogole CDSów jest np. w CITI 3,2 bln, poniewaz OSTATNIA KOLUMNA TO CDS. dopiero wsrod nich gdzies sa (juz splacone) swapy kredytowe Lehmana. Tak samo jak swapy, derywatywy kredytowe, to nie tylko subprime, ale czesto kredyty udzielane innym rodzajom podmiotów.
Natomiast lewarowanie 30:1. Jezusmaria. Z tego powodu jest niemozliwe aby pozwolić na upadek tak wysoko lewarowanych banków.
Również napisanie, ze 8/11 operacji FEDu wymyslono w przeciagu ostatnich miesiecy jest manipulacja i z przykroscią zauważam, ze jest Pan ignorantem w dziedzinie działania rynków finansowych.
Dla jasności popieram ujawnienie komu FED udziela dodatkowej płynnosci.
Szanowny Panie,
O swapach pisałem, że są szerszą pozycją i nie wiemy, co w niej jest, a tylko wiemy, że sterta w której są toksyczne rzeczy jest większa (swoją drogą nie jestem pewien czy jest prawdą co Pan mówi, że CDS nie jest w rubryce swapów).
Nie jestem specjalistą od rynku finansowego, ani specjalistą od księgowości, a ekonomistą zajmującym się między innymi teorią kryzysów gospodarczych. Niniejsze wpisy nie mają charakteru prawdy objawionej. Nie są nawet artykułami naukowymi, ani nawet artykułami publicystycznymi. To jest blog, na którym autorzy dzielą się newsami i krótkimi komentarzami na temat znajdowanych kryzysowych informacji. Sekcja komentarzy jest właśnie od tego, aby prowadzić dyskusję i wymieniać wzajemną wiedzę oraz informację między uczestnikami. I głównie mają temu służyć, a nie umożliwianiu dla anonimów rzucania cenzurek, wystawionych po pobieżnych przejrzeniu całego bloga przez kilkadziesiąt minut.
Czasem wystarczy wejść na linka zanim się zbyt pochopnie wytoczy zarzuty. Być może, gdyby podał Pan swoje imię, nazwisko i prawdziwego maila, to by to Pan zauważył.
Bloomberg:
„The Fed made the loans under terms of 11 programs, eight of them created in the past 15 months”.
Także proszę oskarżać o ignorancję i manipulację Bloomberga, bo cytowałem za nim.
„11 operacji, osiem z nich stworzonych w ciągu ubiegłych 15 miesięcy”.
Polecam poczytać o TSLF, TAF, PDLF, CPFF, MMIFF, ABCPMMMFLF i innych.
Co do „Natomiast lewarowanie 30:1. Jezusmaria. Z tego powodu jest niemozliwe aby pozwolić na upadek tak wysoko lewarowanych banków.” – takie podejście doprowadziło do obecnych kłopotów. Dajmy sygnał bankom, żeby grały na jak największej dźwigni się da, a wtedy państwo nie pozwoli im upaść. Prawdziwy bodziec do „rozsądnego inwestowania”.