Wariactwa ciąg dalszy: zwroty na obligacje wynoszą 0%

Posted by Mateusz Machaj on grudzień 10, 2008
Bez kategorii

Jak w tytule. Źródło: Bloomberg.

Panika, panika. Zwroty na obligacje wynoszą w zasadzie zero. Czemu ktoś miałby mieć obligacje amerykańskiego rządu, które przynoszą zero procent zamiast po prostu trzymać pieniądze?

Mamy dwa czynniki:
1. Zakupy obligacji są częścią interwencji przeprowadzanych przez światowe banki centralne zamierzające wspierać dolara i amerykański system finansów publicznych. Tak więc im nie zależy specjalnie na zwrotach.
2. Depozyt z pieniędzmi może być w najbliższym czasie mniej bezpieczny niż depozyt z obligacjami. Jeśli zaczną bankrutować banki, to zaczną przepadać depozyty. Obligacje natomiast mają zostać w pełni wypłacone przez rząd.

W każdym razie: ZIRP is here! (zero-interest-rate-policy). Witajcie w świecie bez lichwy. Cieszcie się przeciwnicy pobierania procentu. Smućcie się zwolennicy zdrowej ekonomii.

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Twitter
  • del.icio.us
  • Google Bookmarks
  • Digg

Tags: ,

3 komentarze to Wariactwa ciąg dalszy: zwroty na obligacje wynoszą 0%

  • czyli co? lepiej trzymać pieniądze w domu! i najlepiej w us$ albo frankach (francuskich) te drugie są już przeterminowane i nic im złego nie grozi!

  • Czy moglibyscie wytlumaczyc, co oznacza sformulowanie „deflacja kredytowa”? Rozumiem co znaczy sama „deflacja”. Czy „kredytowa” jest jakims dookresleniem czy tez oznacza dokladnie to samo co po prostu „deflacja”?

    Pozdrawiam,
    Wojtek

  • siemanko 😉

    cały czas mi chodzi po głowie w co teraz zainwestować ?? bawie sie troche na forexie i nie wiem czy ładowac sie we franka i yena może dolca 😉 he może złoto srebro prawdziwy pieniądz w deflacjii… jedno malenkie pytanie co sie stanie jak wszytkie banki centralne zetną stopy do zera ???? wiem tylko tyle ze jest cos takiego jak pułapka płynności może do tego zmieżamy (pewnie złoto srebro góra ) … cieżkie czasy dla spekulanta naprawde ….

Skomentuj wojciech.jaskowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*