regulacje

Głos rozsądku wiceprezesa Narodowego Banku Czech

Posted by Maciej Bitner on grudzień 05, 2008
Bez kategorii / 7 komentarzy

We wczorajszym The Wall Street Journal w artykule Mojmira Hampla pod wymownym tytułem “Financial Strangulation?” (Uduszenie regulacjami finansowymi) pada kilka cennych słów krytyki wobec dalszego podporządkowania sektora finansowego państwu. 

Czeski bankowiec zwraca uwagę, że za mało mówi się obecnie o regulacji stóp procentowych w czasach sprzed kryzysu i nie zadaje się pytania, czy dostępne wtedy instrumenty nadzoru były właściwie używane. Przypomina, że rola państwa w sektorze finansowym już jest ogromna – jest on regulowany i nadzorowany o wiele bardziej niż większość pozostałych obszarów gospodarki. 

Szczególnie krytycznie Hampl patrzy na propozycje zmiany regulacji wysuwane w ostatnich dniach. Gdy wybucha pożar najpierw należy go ugasić, a potem ewentualnie zmieniać przepisy przeciwpożarowe. Bardzo niebezpieczne jest też przyjęcie dogmatu, że rynek finansowy jest dobrem publicznym. Konsekwencje takiego założenia mogą być dramatyczne i trudne do uświadomienia dla mieszkańca Europy Zachodniej, ostrzega Czech. Doświadczenia życia w kraju socjalistycznym pozwalają mu wyobrazić sobie, jakby to mogło wyglądać: 

Pewnego dnia, kiedy będziemy zmuszeni (…) płacić łapówki za otrzymanie karty kredytowej, kiedy wyciągi będą przybywać jedynie sporadycznie i z czteromiesięcznym opóźnieniem, kiedy będziemy stać w długich kolejkach, by być obsługiwani przez personel, który jest w banku jedynie w poniedziałki od 10 do 13 (z wyłączeniem godzinnej przerwy na lunch), kiedy będziemy świadkami strajków pracowników i zamykania na ten czas znacjonalizowanych banków, kiedy zobaczymy komitety kredytowe pełne nieruchawych urzędników państwowych i polityków, których miejsca pracy są pewne, dzięki złotym akcjom rządu w każdym banku – może wtedy zrozumiemy, co to znaczy zamienić sektor finansowy na sektor publiczny. 

Tags: ,

Na wady regulacji więcej regulacji

Posted by Mateusz Machaj on listopad 08, 2008
Bez kategorii / 2 komentarze

Dowiadujemy się następującej rzeczy:

Zgodnie z przygotowanym przez Francję trzystronicowym dokumentem na szczyt, Paryż wskazywał na pięć obszarów, w których muszą zapaść światowe decyzje.

Są to: wzmocnienie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, tak by stał się „pierwszą i centralną” instytucją finansową świata; objęcie nadzorem agencji ratingowych; ujednolicanie norm księgowych; regulacja i nadzór finansowy, „tak by żaden rynek ani żadne centrum finansowe nie uniknęło regulacji ani kontroli”; kodeks postępowania w sektorze bankowym, który wyeliminuje podejmowanie nadmiernego ryzyka.

Przypominamy, że MFW był już kiedyś pierwszą i centralną instytucją finansową świata, co i tak się skończyło upadkiem systemu Bretton Woods w latach siedemdziesiątych. Przypominamy, że zasadniczo funkcjonują ujednolicone normy księgowe. Przypominamy, że agencje ratingowe są nie tylko objęte nadzorem, ale są włączone w państwowy kartel regulowany przez państwową Securities and Exchange Commision. Przypominamy, że regulacje bazylejskie dotyczące bankowości i zasad podejmowania ryzyka są regulacjami globalnymi, które obowiązują na całym świecie.

Niestety nasi politycy muszą się jeszcze dużo nauczyć. Obecnie rynek finansowy jest regulowany i to nie pomaga rozwiązać problemu pokusy nadużycia. I dalsze regulacje nie będą w stanie tego problemu rozwiązać. Jeśli jest otwarcie propagowany system, w którym straty są uspołecznianie i rachunek za nie płaci ktoś inny niż osoba odpowiedzialna, to ten system będzie promować głupie inwestowanie. Żadna regulacja tego faktu nie zmieni.

Także dla planistów i fanów regulacji mamy niestety złe wieści. Read my lips: Wasz plan zawiedzie.

Chyba, że ktoś chce wprowadzić socjalizm – wtedy regulacja odniesie „sukces” w kontrolowaniu ryzyka, ale za cenę wylania dziecka z kąpielą i zniszczenia całej gospodarki, bo socjalizm rzecz jasna nie jest w stanie efektywnie gospodarować.

Tags: , , , , , , ,