Cały świat żyje wyborami w USA. My nie specjalnie żyjemy, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że wybory to już prawie cyrk i opium dla ludu, które daje złudę społeczeństwu, iż jest w stanie wpływać na to, co się dzieje. Nie ma oczywiście specjalnego znaczenia, czy wygra jeden kandydat, czy drugi. Ani dla polityki zagranicznej, ani interwencji w Iraku, ani kryzysu finansowego.
Jeśli wybory są spektaklem głupoty i kłamstw, to obecna konfrontacja może być chyba uznana za podręcznikowe zestawienie pojedynku perfect idiot contra perfect liar.
warto…
http://video.google.com/videoplay?docid=-5473024189424637139&ei=G8YMSarTE4aQ2AL3n_SZCg
Tylko kto jest idiota a kto klamca?
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, czyli oczy-wiście we Wrocławiu podczas kampanii, gdy naprzeciwko siebie startowali Bush senior i Dukakis (etnicznie zakorzeniony w Helladzie), odbyła się w tymże Wrocławiu manifestacja pod hasłem: „Nie udawaj Greka, głosuj na Busha”. Ciekawe jakie dziś by wznieśli hasło, może „nie bądź ciemniakiem, głosuj na McCaina”? „Nie bądź czarnowidzem, głosuj na McCaina?
OK, to czekamy:
http://edition.cnn.com/
Mimo wszystko klamca wydaje sie rozsadniejszy, ten drugi chcial wprowadzac panstwo socjalne.
02:30 naszego czasu jest zliczone 4% głosów, obaj mają prawie równe poparcie, ale Obama już bardzo dużo głosów elektorskich (81 vs 34).
Izba Reprezentantów i Senat będzie najprawdopodobniej całkowicie zdominowana przez demokratów. O tyle niepokojące, że taka Hilary Clinton może zechcieć urzeczywistniać swoje pomysły – raz na początku prezydentury Billa podsunęła mu (szantażem?) pomysł na przymusowe ubezpieczenia, wtedy nie przeszło, kto wie co będzie teraz…?
04:10 – zapowiada się ‚zdemokratyzowanie’ USA. Będzie ciekawie. Monetarnie już jest:
http://www.federalreserve.gov/releases/h15/data/Daily/H15_FF_O.txt