Nobel 2009

Posted by Mateusz Machaj on październik 13, 2009
Bez kategorii

Tegoroczny Nobel okazał się nie być polityczną nagrodą tak jak w ubiegłym roku. Otrzymał go Oliver Williamson za pracę na temat instytucjonalnych aspektów kapitalizmu, a konkretnie za pracę nad granicami firmy, które wyznaczane są w zależności od „rozległości” rynku. Nagroda ta wydaje się trafiona nie tylko ze względu na to, że nie jest nacechowana politycznie, ale przede wszystkim dlatego, że otrzymuje ją ekonomista, który zajmował się nazwijmy to „realną” ekonomią. Innymi słowy „firma” dla Williamsona nie jest „czarnym pudełkiem”, które dokonuje maksymalizacji jakichś parametrów i przez to ma osiągać „optymalizację” obranych celów i idealną „równowagę” (tak jak dzieje się to w schematach neoklasycznych). Firma to żywy organizm, który podlega dynamicznym tarciom wynikającym z konieczności zawierania kontraktów między różnymi agentami w ramach niepewnego otoczenia. I chociaż nie do końca podzielam Coasowską nomenklaturę prac Williamsona (te „koszty transakcyjne”), to jest to ekonomia jak najbardziej warta uwagi, a prace Williamsona mają ogromną wartość. Choć wydawało mi się, że jeśli ktokolwiek dostanie nagrodę za ekonomię instytucjonalną, to będzie to Eugene Fama (ponieważ ma też niezależny wkład w debatę o modelach CAPM i rynków efektywnych). A osobiście nawet bardziej twórczy i oryginalny w paradygmacie Coase’a wydaje mi się Harold Demsetz, który być może jeszcze te nagrodę otrzyma.

Williamson podzielił się tą nagrodą z Elinor Ostrom, której prace chętnie poczytam.

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Twitter
  • del.icio.us
  • Google Bookmarks
  • Digg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*