Oto wykres WIG od roku 1991 aż do dzisiaj. Do tego malutki opłatek miętowy w postaci czerwonego punktu, w którym Ludwig Sobolewski, prezes GPW, odgrażał się „napalmem” na amatorów i ignorantów, przewidujących dalsze spadki.
Na lekko czerwono zaznaczony okres ostatniego boomu. No właśnie, cóż nam pozostaje, jeśli nie słuchanie John Lee Hookera na osłodę? W końcu lepsze to niż Vengaboys.