ropa

Droga ropa, tania ropa

Posted by Mateusz Machaj on listopad 14, 2008
Bez kategorii / 5 komentarzy

Wiele się dyskutuje na temat „Peak Oil” czyli malejących zasobów ropy, które są ciągle zużywane (choć zdaje się jest alternatywna rosyjska teoria, która mówi o tym, że ropa jest odnawialna). Poniżej wykres cen ropy od 2000 roku:

Trend ropy najwyraźniej jest wzrostowy. Aczkolwiek nie należy go zbytnio przeceniać. Jeśli popatrzymy na początek 21 wieku, to cena ropy była powiedzmy na poziomie 30 dolarów. Zatrzymajmy się na chwilę przed eliptycznym obszarem, który zakreśliliśmy. Cena wynosi powiedzmy 60 dolarów. Oznacza to teoretycznie wzrost o 100%. Ale pamiętajmy, że dolar spadł, przyjrzyjmy się zatem cenie w euro. Za rok 2001 cena euro wyniosła powiedzmy 0,9 dolara, a w 2007 powiedzmy 1,35. A to oznacza, że ropa w 2001 kosztowała 33 euro, a w 2007 44 euro. A zatem wzrost ceny ropy w euro o 33%. Jeśli zrobimy to samo dla obecnych danych po korekcie okaże się, że ropa zdrożała o 40%. Jeśli założymy inflację cenową na poziomie 4% rocznie, to siła nabywcza pieniądza straciła przez lata 2001-2007 26%, a w latach 2001-2009 36%. Więc realnie ropa od 2001 wzrosła o mniej niż 6 procent.

A zatem jeśli potraktujemy okres w elipsie jako swoistą anomalię w trendzie, to wzrosty cen ropy nie były tak okropne jak mogłoby się wydawać. No właśnie tylko czy powinno się traktować ten obszar jako anomalię? Czy też rzeczywiste wystąpienie „Peak Oil”? Być może to Peak Oil, ale skoro tak, to należałoby pokazać czego nowego zaczęliśmy się dowiadywać o źródłach ropy od 2007 roku, co sprawiło gwałtowny wzrost? Czy Peak Oil został zaobserwowany dopiero od roku 2007?

Moim zdaniem tak gwałtownego wzrostu cen nie można przypisywać czynnikom podażowym. Dla mnie ten wzrost wygląda jak typowe inflacyjne obawy i strach przed gwałtownie rosnącymi cenami, a także oczekiwanie zaangażowania w wojnę z Iranem i dalsze interwencje na bliskim wschodzie (teza ta zdaje się być potwierdzana faktem, że rosła też żywność i metale szlachetne – gdy na przykład popatrzymy na ceny ropy w zbożu, to Peak Oil chyba nie widać).

Peak Oil chyba występuje (chyba, bo nie wiem, czy na przykład ci Rosjanie nie mają racji), ale nie można przesadzać z jego wpływem na cenę ropy, a jego wpływ zdawałby się być jednak dużo łagodniejszy.

Tags: ,

Cena złota w dobrach realnych

Posted by Łukasz Szostak on październik 08, 2008
Bez kategorii / 4 komentarze

Jeden z Czytelników podzielił się z nami bardzo ciekawym komentarzem na temat rynku złota, którego lekturę wszystkim polecam.

Zdziwił mnie jedynie fragment nt. „wysokiej historycznej ceny złota względem innych dóbr”. Jest to o tyle istotny temat, że postanowiłem poświęcić mu uwagę w ramach osobnego krótkiego wpisu.

Owszem, możemy mówić o historycznej cenie złota. Dokładniej rzecz biorąc, o historycznie niskiej cenie złota, np. względem ropy naftowej i Dow Jones.

Spójrzmy najpierw na wykres pokazujący, ile baryłek ropy można było kupić za jedną uncję złota w ciągu ostatnich 30 lat:

Gold-oik ratio in the past 30 years

Jak wyraźnie widać z wykresu, dziś jedna uncja kupuje zaledwie między 8 a 10 baryłek ropy naftowej, podczas gdy np. 10 lat temu było to 30 baryłek, a ok. 20 lat temu ponad 36.

Ktoś może się tu przyczepić, że ropa jest teraz na historycznych wyżynach, z czego może wynikać spadek siły nabywczej złota względem ropy. Zauważmy jednak, że ropa jest na wyżynach względem papierowych walut, które w ostatnich latach były pompowane inflacją na niespotykaną dotąd skalę.

Weźmy inny przykład – złoto vs. indeks Dow Jones (ostatnio lepiej znany jako DowN Jones). Wykres pokazuje za ile uncji złota można kupić Dow (uwaga, wykres w skali logarytmicznej!):

Gold-Dow ratio

To prawda, w ciągu ostatnich 9 lat złoto umacniało się względem DJIA – obecnie można kupić Dow za ok. 12 uncji, podczas gdy jeszcze w 1999 kosztował ok. 44 uncji. W perspektywie ostatnich 10 lat może się więc wydawać, że złoto jest drogie względem DJIA, ale jeśli spojrzymy na ceny z ostatnich 100 czy nawet 30 lat, to okazuje się, że złoto ma przed sobą potencjalnie jeszcze długą drogę – w 1980 można było kupić Dow za 1 uncję złota! To nawet taniej niż w czasie Wielkiej Depresji, kiedy cena spadła do 2 uncji.

Nawet, gdyby wierzyć w kanał trendu i linię wsparcia zaznaczone na wykresie kolorem fioletowym, to i tak można się spodziewać, że odbicie nastąpi dopiero po osiągnięciu poziomu 6 czy maksymalnie 7 uncji za Dow, jeśli trend spadkowy się utrzyma.

Wiele można powiedzieć na temat obecnej sytuacji, ale na pewno nie, że złoto jest historycznie tanie 🙂

Tags: , , , , ,